piątek, 23 października 2009

Meksykańskie burritos z kurczakiem

Ma przygotowanie wczorajszej obiadokolacji nie mogłam poświęcić dużo czasu - dotarliśmy do domu późno, bardzo bardzo głodni.

A więc coś pysznego i szybkiego - niezawodne, bardzo przez nas lubiane buritos :) Proporcje, które podaję wystarczają akurat dla dwóch wygłodzonych osób.




















DO BURRITOS POTRZEBUJEMY:

4-5 tortilli pszennych
niewielka podwójna pierś kurza
1 pomidor
puszka czerwonej fasoli
przyprawa do buritos
pół awokado
śmietana 22%
sos salsa pikantna
kawałek żółtego sera
2 łyżki oliwy

JAK PRZYGOTOWAĆ BURITOS:

Kurczaka kroimy na małą kostkę i smażymy na 1 łyżce oliwy. Gdy będzie leciutko zarumieniony dodajemy odcedzoną z zalewy i opłukaną w zimniej wodzie fasolę oraz przyprawę do buritos (sporo). Mieszamy i smażymy wszystko jeszcze chwilę.

Pomidora sparzmy wrzątkiem, zdejmujemy skórkę i kroimy w drobną kostkę. Awokado także kroimy w kosteczkę. Ser żółty ścieramy na tarce o grubych oczkach.

Tortille smarujemy cienką warstwą salsy, następnie kładziemy "farsz": smażone mięso z fasolą, dodajemy trochę pomidora i awokado. Zawijamy dwie części tortill tworząc coś w rodzaju rulonika/kopertki (jak na zdjęciu). Jeśli farszu nałożymy sporo na wszelki wypadek zepnijmy ruloniki wykałaczką :)

Naczynie żaroodporne smarujemy cienko oliwą i wkładamy buritos. Posypujemy na wierzchu tartym serem i wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika. Pieczemy 15 minut.

W miseczkach podajemy śmietanę oraz resztę pikantnego sosu salsa.

SABROSO!

wtorek, 20 października 2009

Zupa gulaszowa na chłodne dni

Dziś dla odmiany postanowiłam spędzić w kuchni nieco więcej czasu i przygotowałam dla nas obiadokolację na dwa dni. Pyszną, pożywną zupę gulaszową :)
Przygotowanie jej zajmuje w sumie prawie dwie godziny. Poniżej podane proporcje wystarczą przynajmniej na 4 duże porcje.



















DO ZUPY GULASZOWEJ POTRZEBUJEMY:

70 dag wołowiny
5 ziemniaków
2 cebule
1 papryka czerwona
1 papryka zielona
szklanka zagęszczonego soku pomidorowego (z kartonika)
3 kostki bulionowe warzywne
szczypta suszonego tymianku
szczypta kuminu rzymskiego
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki
3 łyżki oliwy

JAK PRZYGOTOWAĆ ZUPĘ GULASZOWĄ:

Do dużego, głębokiego rondla, lub takiej patelni wlewamy oliwę i szklimy na niej pokrojoną w kostkę cebulę.
Rozpuszczamy kostki bulionowe w litrze gorącej, ugotowanej wody. Wołowinę kroimy w kostkę i dodajemy do lekko podsmażonej cebuli. Dolewamy łyżkę wazową przygotowanego wcześniej bulionu i dusimy mięso, aż będzie prawie miękkie (ok. 30-40 minut).

W międzyczasie papryki i ziemniaki kroimy w kostkę i dodajemy do naszego prawie miękkiego mięsa, dolewamy pozostały bulion i sok pomidorowy (zamiast soku można dodać 1 1/2 łyżeczki koncentratu pomidorowego). Dodajemy wszystkie przyprawy, solimy i pieprzymy do smaku. Możemy dodać jeszcze kropelkę maggi. Gotujemy jeszcze 20 minut.

Najlepiej smakuje z niezdrowym, pysznym, świeżutkim białym chlebem z chrupiącą skórką :)
My wypiliśmy także po kieliszku białego wina.

SMACZNEGO!

poniedziałek, 19 października 2009

Szybka sałatka z tuńczyka

Z wczorajszego obiadu zostało mi sporo ryżu (zawsze gotuję zbyt wiele ryżu, makaronu etc.), szkoda, żeby się zmarnował. Wcześniej ugotowany ryż super się nada do przyrządzenia szybkiej sałatki z tuńczyka.

















DO SAŁATKI POTRZEBUJEMY:

ok. szklanki gotowanego ryżu (jeśli zostało nam mniej to nic nie szkodzi, wystarczy)
puszka dobrego tuńczyka w sosie własnym (najlepiej w kawałkach)
mieszanka meksykańska z puszki (groszek, kukurydza i papryka)
2 łyżki majonezu
szczypta curry
sól i pieprz

JAK PRZYGOTOWAĆ SAŁATKĘ Z TUŃCZYKA:

Do miseczki wrzucamy ryż, dodajemy odsączonego z zalewy i rozdrobnionego widelcem tuńczyka oraz odsączoną z płynu mieszankę meksykańską, mieszamy. Dodajemy majonez, szczyptę curry, sól i pieprz do smaku. Mieszamy i wstawiamy na kilka godzin do lodówki, aby sałatka się "przegryzła".

SMACZNEGO!

niedziela, 18 października 2009

Kurczakowe kieszonki z pieczarkami

Prawdziwie niedzielny obiad mi dziś wyszedł, prawdę mówiąc troszeczkę przypadkiem. W lodówce pustki (co u nas nie zdarza się często), a za oknem ulewa. Nie chciało się nam jechać po zakupy. W zamrażalniku odnalazłam piersi kurze, a w lodówce nieco zapomniane pieczarki. A więc, do dzieła!

















DO KIESZONEK POTRZEBUJEMY:

podwójną pierś kurza
1/2 kg pieczarek
1/2 cebuli
dwa plasterki żółtego sera
szczypta przyprawy do dań z drobiu
1/2 szklanki ryżu długoziarnistego
kostka bulionowa warzywna
1 łyżka mąki
1 łyżka śmietany 18% (takiej do zup i sosów)
2 łyżki oliwy
sól i pieprz

JAK PRZYGOTOWAĆ KURCZAKOWE KIESZONKI:

Pieczarki obieramy. 3/4 obranych pieczarek kroimy w cienkie pół-plasterki; 1/4 w drobną kosteczkę. Podobnie, w małą kosteczkę, kroimy cebulę. Cebule szklimy na patelni na 1 łyżce oliwy, dodajemy pokrojone w plasterki pieczarki i smażymy kilka minut. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku, odstawiamy.

Pokrojone w kostkę pieczarki wrzucamy na 3 minuty do gotującej się wody, następnie odlewamy.

Piersi odzielamy od siebie i każdą nacinamy głęboko w połowie tak, aby utworzyła się kieszonka. Posolić i popieprzyć kurkę, z każdej strony, także wewnątrz kieszonki. Do kieszonek wkładamy usmażone z cebulą pieczarki oraz po plastrze żółtego sera. Jeśli farsz nam ucieka, możemu "spiąc" kieszonki wykałaczką.

Na patelni rozgrzewamy oliwę i wkładamy nafaszerowane mięso. Smażymy z każdej strony tak długo, aż kurka się zarumieni (mniej więcej 10 minut na każdą stronę). w międzyczasie posypujemy ją szczyptą przyprawy do drobiu. Zdejmujemy kotlety z ognia i odstawiamy w ciepłe miejsce (ja wstawiam do nagrzanego na 100 stopni piekarnika).

W międzyczasie gotujemy ryż.

Został nam jeszcze sos. Jak zrobić sos pieczarkowy? Bajecznie proste - do pozostałej po smażeniu mięsa oliwy dolewamy pół kubeczka rozpuszczonej kostki bulionowej i dodajemy pokrojone w kostkę pieczarki. Gotujemy kilka minut. Aby zagęścić sos 1 łyżkę mąki rozrabiamy dokładnie z połową kubka zimnej wody i dolewamy to do naszego sosu. Zagotowujemy doprawiając solą i pieprzem. Jak ktoś lubi można dodać kropelkę maggi, Ja lubię :)

Na talerz kładziemy ryż, kurczakową kieszonkę i wszystko polewamy sosem pieczarkowym. Ozdabiamy rozmarynem.

SMACZNEGO!

sobota, 17 października 2009

Zapiekany kurczak z kozim serem i rozmarynem

Danie proste w przygotowaniu i średnio czasochłonne (ok. godziny). Poniżej podaję proporcje na 2-3 osoby, zależy od apetytu i poziomu głodu :)



DO KURCZAKA POTRZEBUJEMY:

podwójną pierś kurzą
5 - 6 ziemniaków
1 duży pomidor
kostka bulinowa warzywna
ser kozi (1 opakowanie)
dwa ząbki czosnku
świeży rozmaryn
tymianek (może być suszony)
łyżka oliwy
sól i pieprz

JAK PRZYGOTOWAĆ ZAPIEKANEGO KURCZAKA:

Ziemniaki obieramy i podgotowujemy w posolonej wodzie, krótko - ok. 10 minut, tak, aby pozostały pół surowe. Czekamy aż wystygną i kroimy w grube talarki.

Kurczaka kroimy na cienkie plasterki, solimy, pieprzymy i grillujemy na domowym grillu (lub na patelni grillowej). Polecam kupić taki domowy grill, sprawdza się wspaniale gdy nie mamy dużo czasu na gotowanie bądź wracamy do domu bardzo głodni :).

Pomidora sparzamy oblewając wrzątkiem i zdejmujemy z niego skórkę. Kroimy w kostkę (mniej więcej 1 x 1 cm.).

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Naczynie żaroodporne smarujemy odrobiną oliwy i układamy pokrojone ziemniak wraz z pokrojonym na kawałki czosnkiem. Rozpuszczamy kostkę bulionową w kubeczku i pojewamy ziemniaki kilkoma łyczkami bulinou.Wsadzamy do piekarnika na 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy naczynie, na podpieczone ziemniaki kładziemy plastry grillowanego kurczaka, na to rozdrobnione pomidory. Na samą górę kładziemy pokruszony ser kozi. Posypujemy listkami rozmarynu. Wkładamy do pieca na kolejne 15 minut.

SMACZNEGO!

Pyszne pasticio

Jako pierwszy na moim blogu zamięszczę przepis na pasticio, które ja i mój mąż uwielbiamy. Pasticio nie jest trudne do przyrządzenia, ale jego przygotowanie zajmuje trochę czasu - zdecydowanie nie jest to "szybki" obiad :) Proporcje, który podaję poniżej to porcja w sam raz na 3 osoby (robię na dwie, ale zawsze trochę zostaje i podjadam ukradkiem przed snem ;)).















DO PASTICIO POTRZEBUJEMY:

40 dag mielonej wołowiny
25 dag makaronu penne
pomidory krojone z puszki
1 niewielka cebula
spory ząbek czosnku
1 kostka bulionu warzywnego
1 duża łyżka masła
1 kopiasta łyżka mąki
2 szklanki mleka
garść tartego parmezanu
zmielona gałka muszkatołową
suszone oregano
suszona bazylia
mielony cynamon
sól i pieprz
łyżka oliwy (ja używam z pestek winogron)

JAK PRZYGOTOWAĆ PASTICIO:

Na patelni przysmażamy pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę (aż się zeszkli) z wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Następnie dodajemy wołowinę i podsmażamy przez ok. 8 minut cały czas mieszając (aby nie była w grudkach). Kostkę bulionową rozpuszczamy w kubku gotowanej, gorącej wody i około połowy wlewamy do mięsa, dodajemy 2/3 puszki pomidorów; dodajemy oregano i bazylię. Dusimy na małym ogniu przez ok. 30 minut. Po tym czasie próbujemy mięsko i doprawiamy do smaku - dodajemy szczyptę cynamonu, jeśli uważacie że zbyt mało czuć pozostałe zioła - również szczyptę bazylii i oregano, oraz sól i pieprz do smaku.

W międzyczasie gotujemy makaron tak, aby pozostał al dente. Zawsze do gotowania makaronu dodaję odrobinę oliwy, aby kluseczki się nie sklejały. Ugotowany makaron hartujemy zimną wodą.

Pozostał nam jeszcze sos. Jak przygotować sos beszamelowy? Prosto. Na małym ogniu rozpuszczamy w garnku masło, do rozpuszczonego dodajemy mąkę i mieszając gotujemy chwileczkę, aż powstanie zasmażka. Dolewamy mleko, najlepiej nie całe od razu, a po trochu, cały czas mieszając. Gotujemy i nadal mieszamy. Po chwili sos zacznie gęstnieć, dodajemy gałkę muszkatołową oraz sól i pieprz do smaku. Uwielbiam sos beszamelowy, wyjadam łyżkami prosto z garnka :) Ja nie trzymam się sztywno podanych tu proporcji, sos przygotowuję zawsze dodając składniki "na oko".

Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą. Na spód naczynia kładziemy warstwę makaronu, na tym usmażoną wołowinę. Następnie przykrywamy jeszcze jedną, cienką warstwą makaronu i całość zalewamy naszym beszamelem. Wkładamy do piekarnika, pieczemy w temperaturze 200 stopni 15 minut. Po tym czasie wyjmujemy pasticio i posypujemy parmezanem. Wkładamy z powrotem do piekarnika i pieczemy kolejne 15 minut. I gotowe.

SMACZNEGO!