DO BABKI POTRZEBUJEMY:
25 dag margaryny
2 szklanki cukru
2 1/4 szklanki mąki
6 jaj
15 łyżek oliwy (ja używam z pestek winogron)
10 łyżek adwokata
2 opakowania cukru waniliowego
2 łyżeczki posiekanych migdałów
2 łyżeczki czubate proszku do pieczenia
JAK PRZYGOTOWAĆ BABKĘ:
Margarynę, oliwę, adwokata, cukier, cukier waniliowy oraz 2 łyżki zimnej wody wymieszać i gotować ok. 8 minut na małym ogniu. Masę studzimy, wystudzoną mieszamy z żółtkami, mieszamy. 1/2 szklanki gotowej masy odlewamy.
Pozostałą masę mieszamy z mąką i proszkiem do pieczenia, miksujemy mikserem. Ubijamy białka na sztywno, dodając do nich szczyptę soli. Do masy dodajemy ubite białka i mieszamy łyżką.
Pieczemy godzinę w temperaturze 180 stopni. Gorącą babkę polewamy masą ze szklanki i posypujemy migdałami.
Zawsze mnie korci, aby spróbować ciasto póki jest jeszcze ciepłe. W przypadku tej babki odradzam, zdecydowanie lepsza jest po wystygnięciu, a czas dodatkowo działa na jej korzyść. Jeśli możecie się powstrzymać, zjedzcie następnego dnia :)
SMACZNEGO!